Naturalne, wegańskie i australijskie – takie są kosmetyki DAVROE. Na każdym etapie produkcji powstają w zgodzie ze środowiskiem naturalnym, w oparciu o składniki najwyższej jakości.
Weganizm to nie fanaberia, ale odpowiedzialny wybór, który jest promowany przez markę od ponad 30 lat. Mądrość rdzennych Aborygenów połączona z nowoczesną technologią przekracza granice dotychczasowej pielęgnacji i stylizacji. Czerwony Ląd wzywa! Roślinność Australii w 75% stanowią okazy, których nie można podziwiać nigdzie poza tym kontynentem – m. in. specjalne odmiany aloesu, fiołek, drzewo „lily pilly”, brachychiton klonolisty czy śliwka kakadu. Wiecznie zielona roślinność tanowi ozdobę regionu, ale też niewyczerpane źródło inspiracji dla przemysłu kosmetycznego. Czas, aby z dobroczynnego działania roślin skorzystały też Polki i Polacy.
– Szefem każdego fryzjera jest jego klient. To on nam płaci i ufa. Dlatego powinien dostać to, co jest najlepsze na świecie. Stąd jako bardzo odpowiedzialna osoba w tym biznesie stawiam najważniejszą „kropkę nad i” w całej karierze zawodowej i postanowiłem sprowadzić do Polski DAVROE. To efekt moich długoletnich poszukiwań. Marka, której brakowało na polskim rynku – komentuje Maciej Maniewski, który przez kilka miesięcy testował produkty w swoich salonach i Akademiach, a dziś wprowadza je do dystrybucji do najlepszych salonów w Polsce. Fryzjerzy są pod wrażeniem delikatności, lekkości, działania i zapachów. Spędzają w salonie kilka godzin dziennie. To ciągła praca z produktem, który trzyma się w rękach i którego ciągle się używa. Im zdrowsze kosmetyki, tym w mniejszym stopniu ingerują w skórę i cały organizm. Bezpieczeństwo i zdrowie to priorytet. Kolejnym jest jakość.
DAVROE to kosmetyki w 100% wegańskie i nietestowane w żaden sposób na zwierzętach. Podstawowa zasada firmy to nie szkodzić. Od 1930 roku rodzina Dresslier, do której należy marka, utrzymuje pozycję lidera w sektorze produktów pielęgnacyjnych w Australii. Sekrety piękna i dbania o urodę przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Firma z powodzeniem rozwija pionowe i poziome drogi awansu. Po sukcesie marki w USA, czas, aby również europejskie klientki mogły doświadczyć tej jakości i stać się częścią globalnej historii piękna. Firma cały czas się rozwija i zaskakuje. – Postawiliśmy na nowe, biodegradowalne opakowania. Potraktowano tę decyzję, podobnie jak przed laty, jako działanie zbyt odważne i ryzykowne. Mimo to jesteśmy dumni z tej zmiany i wierzymy w jej słuszność – powtarzają właściciele DAVROE. Marce DAVROE, podobnie jak jest to w przypadku marki FARMAGAN, towarzyszy sprawdzony model odsprzedaży – to rzetelny, kontrolowany i profesjonalny system. To olbrzymia szansa biznesowa dla salonów, okazja do rozwoju, stworzenia systemu rekomendacji i idącej za nim sprzedaży. Marka będzie komunikowana w Polsce w oparciu o najwyższe standardy branży mody. Takie jest jej DNA. Była m.in. sponsorem nowojorskiego tygodnia mody. DAVROE będzie współpracować tylko z najzdolniejszymi fryzjerami, dla których najważniejszy jest ciągły rozwój i rzetelna edukacja. Maciej Maniewski zamierza stworzyć zespół, który pomoże w rozwoju nowego kierunku nie tylko w Polsce, ale na całym świecie.