W niepewnych czasach i świecie wyidealizowanym przez media społecznościowe na swojej fryzjerskiej drodze dostrzegamy wiele przeszkód. Ale tam, gdzie są przeszkody, są też możliwości. Maciej Maniewski w swojej Akademii stworzył system, o którym marzył od zawsze, a to wszystko w jednym celu: wzmocnienia polskiego fryzjerstwa. Dziś opowiada nam swoją historię i dzieli się bezcenną wiedzą.
Jak świadomie kształtować swoją karierę?
Maciej Maniewski: Najważniejsze jest to, abyśmy czuli to, co robimy. Kiedy impuls wychodzi z pasji, zaangażowanie zawsze będzie większe, a to zaowocuje czymś pięknym. I tym uczuciem warto kierować się na wielu płaszczyznach. Czy to w życiu osobistym, czy przy wyborze miejsca pracy, Akademii, instruktorów. To jest też moja dewiza od lat. Jeśli coś czuję, to to robię, a jeśli nie – nie angażuje się. Kolejną sprawą jest cel, bo to on nas napędza do pracy, daje motywację i pozwala poszerzać horyzonty. Musimy sobie jednak zdawać sprawę z tego, że nie zawsze je osiągniemy. Rozwój nie zawsze jest liniowy. Raz jest lepiej, a raz gorzej, ale to właśnie ta droga, którą pokonujemy, jest ważniejsza od samego celu. A droga to edukacja, szkolenia, wzmacnianie siebie, poznawanie nowych ludzi, a później swobodna praca z dużą pewnością siebie i lekkością. Warto zastanowić się też, co chcemy u siebie rozwijać. Nie ma ludzi doskonałych, którzy specjalizują się we wszystkim. Dlatego dobrze jest wybrać swoją dziedzinę, w której będziemy dążyć o perfekcji. Nie skupiajmy się też zbytnio na sukcesie, do którego chcemy dążyć za wszelką cenę. Skupmy się na rozwoju swojego rzemiosła, swoich umiejętności. Wtedy sukces nas znajdzie.
Jak ważna w tym wszystkim jest regularność szkoleń?
M.M.: Odkąd w 1993 roku rozpocząłem swoją przygodę z fryzjerstwem, byłem na setkach szkoleń na całym świecie. Do wielu z nich, nawet podstawowych, wracałem wielokrotnie. Powtarzanie treningu sprawia, że prawidłowe ruchy zapadają nam mocno w pamięć, co pozwala pozbyć się złych nawyków. Trening to nie tylko przyswajanie informacji, ale też nauka poprawności naszej postawy. Ta powtarzalność nierozerwalnie łączy się z regularnością, nie istnieje jedno bez drugiego. Może zbyt często to mówię, ale to ważne – regularny trening czyni mistrza. Im częściej trenujemy, stajemy się coraz lepsi i bardziej otwarci. Po czym poznać dobrego fryzjera? Dobry fryzjer to fryzjer precyzyjny. A ta precyzja bierze się z regularności treningu, ale też koncentracji i zrozumienia. Przez połączenie tych wszystkich elementów jesteśmy w stanie podnieść swój poziom. Co istotne, to czyni pracę efektywniejszą nie tylko z poziomu kursanta, ale i instruktora. Im częściej daną osobę spotykam, tym więcej wiem o jej sposobie pracy. Poznaję jej techniki i wiem, jakie popełnia błędy, dzięki czemu łatwiej jest mi później ją korygować, wiem, na co zwracać uwagę. To sprawia, że taki trening jest efektywniejszy, a kariera tej osoby zdecydowanie przyspiesza.
Czyli nawet te same szkolenia warto powtarzać kilkakrotnie?
M.M.: Oczywiście! W ten sposób najlepiej szlifujemy swoje umiejętności. Za każdym razem wyciągniemy ze szkolenia dla siebie coś innego i lepszego. Tak jak uczymy się języków obcych, tak i fryzjerstwo warto powtarzać i doskonalić. Nie krępujmy się wracać na szkolenie kilka razy. Czasem za pierwszym razem nie jesteśmy w stanie przyswoić pewnych rzeczy, za drugim też nie, a za trzecim w końcu do nas trafiają. Widzę to nie tylko na przykładzie moich kursantów, ale i swoim własnym.
A jak wybrać Akademię? W dzisiejszych czasach powstaje ich coraz więcej, co nie ułatwia wyboru.
M.M.: Jeśli już podejmiemy decyzję o rozpoczęciu szkoleń, warto postawić na sprawdzone Akademie z dużym doświadczeniem. Wybierajmy najlepszych, sprawdzonych ludzi z wieloletnią tradycją, którzy na swoim koncie mają setki, jak nie tysiące zadowolonych kursantów. Właśnie od takich ludzi z doświadczeniem nauczymy się najwięcej. I nie mówimy tutaj tylko o doświadczeniu w zawodzie fryzjera, ale w roli edukatora. Instruktor może wykonać najbardziej niezwykłe strzyżenie czy koloryzację pokazową, jednak nie to będzie jego wizytówką. Będą nią postępy i rozwój jego podopiecznych. Umiejętności edukatora do zrozumiałego przedstawienia tematu jest kluczowe, bo gdy zrozumiemy to, co robimy – nasza praca stanie się przyjemnością i pojawi się miejsce na rozwój. Dokładnie takich praktyk od lat uczę wszystkich instruktorów Akademii Maniewski, którzy bez przerwy rozwijają się dla naszych kursantów.
Kursanci w Akademii Maniewski mogą podczas szkoleń pracować na marce Farmagan. Dlaczego wybór padł na tę markę?
M.M.: Jako fryzjer z wieloletnim doświadczeniem, ale i biznesmen, miałem dość tego, co się dzieje na rynku fryzjerskim. Nie podobało mi się to, że w salonach można było zobaczyć kosmetyki, dotknąć ich, wypróbować, a następnie szukać gdzieś indziej – w hurtowniach czy w sklepach internetowych. To odbiera fryzjerowi kontrolę, zamyka drogę do sprzedaży i rozwoju salonu na tym polu. Dlatego jakiś czas temu podjąłem decyzję o sprowadzeniu marki Farmagan do Polski po to, aby stworzyć profesjonalne warunki. To świetna marka fryzjerska. Jest w salonach Maniewski, więc automatycznie również w Akademii. To powinno być dla wszystkich fryzjerów równoznaczne z wysoką jakością, a ja to potwierdzam rekomendując markę w całej Polsce. Praca fryzjera to nie tylko ciężka praca fizyczna, ale i sprzedaż, dlatego powinna odbywać się na naszych zasadach. Ważne jest to, aby nasz klient poczuł, że zakupy w salonach fryzjerskich bardziej mu się opłacają. I to jest ten system, który już udaje nam się kontrolować w Polsce. Tacy klienci wracają do nas później nie tylko po usługi, ale też po kosmetyki. Uczestnicy szkoleń dzięki temu, że mają kontakt z produktami, mogą sami przekonać się o ich jakości, a następnie ze mną poruszyć temat. Ja o biznesowych aspektach bardzo lubię rozmawiać i często na szkoleniach to robię. Jesteśmy jedynym dystrybutorem marki Farmagan w Polsce, tworzymy kolekcje, które są widoczne nie tylko u nas, ale i na świecie. Mamy naprawdę dobry produkt, który daje nam stabilność pracy i uzupełnia to, co już mieliśmy – dobrą technikę i edukację. Udało mi się wykreować coś, o czym zawsze marzyłem – warunki dla fryzjerów, w których sam chciałem pracować i których oczekiwałem od innych firm. Są partnerskie, opłacalne, dają możliwość rozwoju, zarobku i w niczym nie ograniczają. Do tego oczywiście dochodzi edukacja i system szkoleń. Są w tym ze mną moi przyjaciele, Paweł Kamiński, Szymon Niemczyński, Mariusz Stawski czy Sebastian Curyło, z którymi od 5 lat wspólnie tworzymy coś niezwykłego. Dołączyli do nas też nowi edukatorzy, jak Ania Buczak czy Ula Rudzka – to osoby, które mają olbrzymie doświadczenie. Wszystko to razem stworzyliśmy z pasji dla innych fryzjerów. Cieszę się jako fryzjer, że ta oferta nie polega tylko na odsprzedaży i tabelkach, ale na szeroko pojętym rozwoju. Udowadniamy, że można to robić z jak największym sensem, ale też zyskiem dla siebie.
Czy osoby współpracujące z Farmaganem mają możliwości korzystania z edukacji w Akademii Maniewski?
Tak. Stale szykujemy dla nich nowe spotkania i kolejne programy. W ramach współpracy w systemie liniowym dostają od nas pewne szkolenia, a jak chcą się rozwijać dalej – przygotowujemy dla nich propozycje kolejnych, przy czym nie tracą swoich stałych rabatów. Co najważniejsze, są z nami w kontakcie, a to zawsze owocuje rozwojem. Cieszę się, że ja i Akademia Maniewski możemy razem z Farmaganem tworzyć doskonałe treningi i spotkania. Przed nami dużo kolejnych projektów i spotkań. Dla mnie najważniejsza jest relacja i wzajemne wzmacnianie się, bo wiem, jak w tych czasach zaufanie i poczucie, że można na kogoś liczyć, są ważne. Jako fryzjer nastawiam się na długofalową współpracę. Mój cel jest prosty: wzmacniać fryzjerstwo w Polsce, aby było jeszcze lepsze i wybrzmiewało coraz głośniej na arenie międzynarodowej. Już można to dostrzec. Jeszcze niedawno przyjeżdżano do nas zza granicy, aby nas szkolić, a teraz coraz częściej to my wyjeżdżamy edukować do innych krajów. To ważne, abyśmy się w tym wspierali. Wspólne działania i jedność to nasza ogromna siła. Wiem, że branża fryzjerska jest specyficzna, ale uważam, że bardzo istotne jest to, aby starać się te podziały znosić. Przez to odważyłem się na działanie związane z dystrybucją – po to, aby pomagać innym fryzjerom oraz sobie. Dlatego zapraszam do współpracy, do kontaktu. Odezwijcie się w moich mediach społecznościowych, na Instagramie czy Facebooku, a ja zawsze chętnie odpowiem. Zapraszam też na spotkania, już niebawem startujemy z dniami otwartymi w Akademii Maniewski dla kolegów i koleżanek z branży, aby po latach się spotkać, a może po prostu poznać. Dlatego zachęcam do kontaktu. Wtedy będziemy mogli się spotkać i porozmawiać o naszej wspólnej pasji, o fryzjerstwie.