Ważnym tematem w branży fryzjerskiej, o którym rzadko się wspomina jest umiejętność skutecznego i efektywnego przekazywania posiadanej wiedzy przez doświadczonych stylistów swoim uczniom i kursantom.
Renata Staniurska
W tym artykule zajmiemy się zagadnieniem przygotowania ucznia do egzaminu czeladniczego.
Rynek szkoleniowy jest bardzo rozwinięty, oferując szybkie szkolenia i kursy, ale tak naprawdę dopiero udział w praktykach daje młodym adeptom fryzjerstwa możliwość zmierzenia się z rzeczywistymi aspektami przyszłego zawodu. W dzisiejszych czasach najłatwiej sięgnąć po wiedzę z internetu i filmików instruktażowych, ale to od doświadczonych stylistów zależy jak pokierują młodym pokoleniem w kształtowaniu ich umiejętności, rzemiosła czy poczucia estetyki.
Kryteria jakie musi spełniać szkoleniowiec
Najważniejszym aspektem dobrego szkoleniowca jest posiadanie tytułu Czeladnika, a następnie Mistrza z pedagogicznym przygotowaniem.
Podejmując się kształcenia w zawodzie fryzjera, dajemy młodej osobie szansę zagłębić się w poznanie naszej pracy i techniki. Przyjmując uczniów i oferując im praktyki w naszym salonie, stajemy się odpowiedzialni za ich edukację. Warto zatem wykorzystać w pełni okazję do rzetelnego przekazania uczniom posiadanej przez nas wiedzy, umiejętności i techniki, a nie tylko skorzystać z ich pomocy np. w pracach przygotowawczych do zabiegów lub porządkowych w salonie. Okazuje się bowiem, że wielu absolwentów szkół fryzjerskich rezygnuje z zawodu ze względu na zbyt małą wiedzę i brak praktyki.
Nasze zaangażowanie w proces nauki przyszłych fryzjerów świadczy o naszym profesjonalizmie jako szkoleniowca. Unikajmy wykorzystywania naszych uczniów wyłącznie jako dodatkowej pary rąk np. do sprzątania salonu. Efektem takich praktyk będą nisko wykwalifikowane kadry na rynku pracy.
Naukę zaczynajmy od podstaw. Już od pierwszej klasy zaangażujmy młode osoby do zapoznania się z zasadami dezynfekcji, bezpieczeństwa i higieny pracy, usługami i sprzętem, a następnie nauczmy jak rozmawiać z klientem. Starajmy się rozwijać w nich chęć do pracy i uczenia się zawodu. Zachęcajmy ich w taki sposób, aby praca stała się dla nich przyjemnością, a nie liczbą godzin, które odliczają do końca zmiany.
Warto poświęcić czas na zapoznanie ze sprzętem, zasadami dezynfekcji i konserwacji. To podstawowe, a zarazem bardzo ważne elementy bezpieczeństwa pracy, zarówno dla pracownika, jak i klienta. Muszą być tak długo ćwiczone aż staną się nawykiem, ponieważ będą praktykowane na co dzień w pracy i sprawdzane podczas kontroli np. SANEPiDu.
Pozwólmy spróbować naszym podopiecznym własnych sił w strzyżeniach. Zachęcajmy, aby przyprowadzali swoich znajomych, rodzinę na usługi fryzjerskie. Pierwsze przełamanie jest ciężkie, ale uczeń będzie podekscytowany próbując strzyżenia przy naszym boku.
Nasza cierpliwość w pracy z uczniem jest bezcenna. Gdy się niecierpliwimy, przypomnijmy sobie nasze, zapewne, niełatwe początki. Jesteśmy jednocześnie nauczycielem i pedagogiem, więc dużo przed nami pracy. Myślę, że stopniowe angażowanie naszego ucznia, uświadomi mu, jak piękny jest nasz zawód i jak czerpać z niego korzyści. Nasze nastawienie, mimo różnych sytuacji życiowych, powinno zarażać naszą empatią, uczciwością oraz samozadowoleniem. Z pewnością będziemy dumni, kiedy nasz uczeń ukończy szkołę z dobrym wynikiem egzaminu czeladniczego. To będzie dla nas wynagrodzenie za nasze zaangażowanie i pracę włożoną w proces jego kształcenia.
na zdjęciach Mistrz Szkoleniowiec Ernest Piech