Ernest Piech:
Kiedy postanowiłem stworzyć dla Państwa nasze opowieści o znanych i mniej znanych Artystach pięknego rzemiosła jakim jest fryzjerstwo, musiałem upewnić się, że będę pisał o wartościowych osobach, na które stawiam i liczę oraz w które wierzę. Taką osobą jest Wiktoria.
Wiktoria Przeworska ma 22 lata. Pochodzi z Góry Śląskiej na Dolnym Śląsku. Fryzjerstwem zainteresowała się jako mała dziewczynka, kiedy mama zabierała ją ze sobą do fryzjera.
Wiktoria: Pamiętam jeden dzień, kiedy będąc u fryzjerki ułożyłam puzzle i nudziłam się, więc obserwowałam jak pani obcina moja mamę. Bardzo mi się spodobało jakie robi ruchy i cięcia nożyczkami, po wyjściu oznajmiłam mamie, że też będę fryzjerką. Od tej pory, na pytanie kim chcę zostać w przyszłości, odpowiadałam – fryzjerką. Jednak dopiero w gimnazjum zaczęłam działać w tym kierunku. Pierwsze strzyżenie wykonałam na własnej grzywce – nie wyszło zgodnie z planem. Potem strzygłam włosy taty i brata posiłkując się filmami z YouTube, aż trafiłam na kanał Arod23 pr Yadiela Rodrigueza, bardzo popularnego barbera z Los Angeles.
Zafascynował mnie sposób w jaki robił m.in. czyste cieniowanie od zera zwane fade. Olśniło mnie, że właśnie to chcę robić.
Po sprawdzeniu jakim sprzętem posługuje się Yadiel Rodriguez, kupiłam taki sam i zaczęłam ćwiczyć na swoim bracie Jonatanie. I choć godził się na wszystko co wymyśliłam, początki nie były łatwe, fryzury mi nie wychodziły, a biedny chłopak musiał w nich chodzić do szkoły. Po jakimś czasie, gdy nabrałam wprawy i strzyżenia lepiej mi wychodziły, przyłączył się drugi brat oraz znajomi. Wtedy już postępy robiłam bardzo szybko.
Podczas praktyk w szkole zawodowej mogłam już obcinać mężczyzn. Po ukończeniu szkoły dostałam zatrudnienie w barbershopie w Lesznie. Jednak wciąż musiałam się uczyć, aby podnosić kwalifikacje. Zapisałam się więc na indywidualne szkolenie w Poznaniu. Bardzo dużo mi ono pomogło, a jednocześnie wszystko co do tej pory wypracowałam przewróciło do góry nogami. Pamiętam jak podczas jednych z zajęć zawodowych rozmawialiśmy o konkursie OMC Hairworld. Moim marzeniem od zawsze było wzięcie w nim udział. I nagle, aż trudno uwierzyć, to marzenie się spełnia. Dlatego szczególne podziękowania chciałabym przekazać mojemu trenerowi oraz Prezesowi Federacji OMC Grupy IHBG, Ernestowi Piechowi, bez którego nie miałabym szansy wzięcia udziału w tak prestiżowych zawodach.
Pamiętajcie, zawsze trzeba w siebie wierzyć!































