Przeżyj zimę w najlepszym stylu
Wywiad z Emilem Zawiszą – stylistą Akademii Berendowicz&Kublin Warszawa
Sezon mrozów i czapek nieuchronnie nastąpił. Wiele kobiet nie lubi nakryć głowy, bo burzą fryzurę. Czy są jakieś patenty na to, aby po zdjęciu czapki nasza fryzura nadal ładnie się prezentowała?
Emil Zawisza: Długie włosy wystarczy przeczesać palcami, natomiast do krótkich warto użyć pudrów matujących podnoszących włosy u nasady.
Kolejnym upiorem zimy jest elektryzowanie się włosów. Czy można temu zapobiec?
EZ: Główną przyczyną tego zjawiska są przesuszone włosy. W okresie jesienno-zimowym należy dbać o odpowiednie nawilżanie specjalnymi kosmetykami.
Czy zimą w jakiś specjalny sposób powinniśmy pielęgnować włosy?
EZ: Zimą włosom najbardziej szkodzi suche i mroźne powietrze, dlatego bardzo ważne jest intensywniejsze nawilżanie i ochrona łuski włosa.
Przed nami Sylwester i Nowy Rok, a potem karnawał. Co w tym roku będzie modne na balach i prywatkach?
EZ: W tym sezonie będzie panować istne szaleństwo form i barw. Stawiamy zarówno na kręcenie, jak i prostowanie. Jedno jest pewne – nie szczędzimy blasku, w końcu to czas kiedy naprawdę możemy poczuć się glamour. Na bale czeszemy wyniosłe asymetryczne koki, a na prywatki lekkie upięcia, roztrzepane loki lub artystyczny nieład. Pamiętajmy o mocnym utrwaleniu całej fryzury, nie zagrożą jej wtedy taneczne szaleństwa.
To na wielkie wyjście. A na jaką fryzurę powinnyśmy postawić, by czuć się swobodnie i modnie na co dzień?
EZ: Tu stawiamy na naturalność, lekkie podkręcenia a także na „niedbale” splecione warkocze. Ciągle modne są też całkowicie proste włosy.
Jakie kolory będą dominować w tym sezonie? Polki lubią być szatynkami lub blondynkami, czy powinny zmienić swoje przyzwyczajenia?
EZ: W tym sezonie nawet w środku zimy panować będą barwy jesieni począwszy od rozmaitych odcieni złota, przez karmele po czekoladę. Jeśli chodzi o zmianę przyzwyczajeń, to zależy od indywidualnych preferencji i upodobań klienta – jedni lubią zmiany i eksperymenty, inni chętnie utrwalają dotychczasowy kolor lub decydują się na łagodne przejścia.
Często się zdarza, że klientka przychodzi do salonu z wymyśloną fryzurą, a stylista wie, że jest ona dla tej ozdoby nieodpowiednia. Czy powinien ją przekonać do wybrania innej fryzury?
EZ: Ta „wymarzona fryzura” jest często wycięta z gazety, mocno wystylizowana, naświetlona i wyretuszowana za pomocą programu Photoshop i z reguły nie pasuje do zainteresowanego. I kiedy okazuje się, że klient nie ma podatnych włosów do takiego strzyżenia ani czasu na długą stylizację – doradzam coś innego.
Czasami – z różnych powodów – panie wychodzą z salonu z płaczem, bo fryzura im się nie podoba. Co w takiej sytuacji? Czy prawdziwy specjalista jest w stanie naprawić każde włosy i sprawić, by klientka była zadowolona?
EZ: Wszystko zależy od tego, jaki błąd popełnił fryzjer. Koloryzację da się „naprawić”, strzyżenie długich włosów też, gorzej jest z bardzo krótkimi włosami. W takim przypadku możemy jedynie poprawić formę fryzury i uzbroić się w cierpliwość, by potem odpowiednio prowadzić odrastające włosy i po jakimś czasie osiągnąć wymarzony efekt.