Adam Szulc – golenie twarzy na mokro

4451
Adam Szulc
Adam Szulc, fot. Wojciech Makłowicz

Golenie twarzy na mokro to w mojej opinii najpiękniejsza i jedna z najbardziej intymnych usług, jakie mogą wydarzyć się w zakładzie fryzjerskim. To jest też mój ulubiony serwis dla klienta.

Adam Szulc Barber

Kiedy w połowie lat osiemdziesiątych zaczynałem naukę jako młody fryzjer, golenie twarzy na mokro było częstą i absolutnie zwyczajną usługą, którą wykonywaliśmy codziennie. Dla mnie, wtedy świeżego ucznia,  golenie klientów było rodzajem inicjacji, dopuszczenia do męskich tajemnic i zrozumienia dorosłości i męskich obyczajów. Od tamtego czasu golenie jest najważniejszym elementem mojej codziennej pracy.

Fotele męskie z podgłówkiem, umywalki wbudowane w blaty, porcelanowe, dwukomorowe miski na mydło i gorącą wodę, pędzle z dzika, bawełniane ręczniki pod brodę i do ciepłego kompresu, mydła do wyrabiania piany i brzytwy na żyletki. Te artefakty, których używaliśmy wtedy na co dzień stały się od kilkunastu lat zabytkami, o których godne miejsce w zakładzie fryzjerskim walczę od lat.

W czym rzecz?  Rzecz w tym, że mężczyźni nie potrafią się teraz golić. Nie nauczyli się od swoich ojców ani dziadków, tylko z …telewizora od wymuskanych gładyszy katujących swoje twarze na wszystkie możliwe kierunki wieloostrzowymi cudeńkami.

Czas na kontrrewolucję w goleniu i opowiedzenie Polsce o co w tym wszystkim chodzi.

Co jest robione źle? Praktycznie wszystko. Mężczyzna po przebudzeniu paćka swoją twarz pianką w aerozolu rozsmarowując ją rękoma i następnie mazga się na wszystkie strony bez ładu i składu, z góry na dół i z dołu do góry kilkuostrzowym czymś z marketu. Potem na sucho poprawia wszystko pod włos i kłopot gotowy – skóra nieprzygotowana, zarost niezmiękczony, ostrza wycinające włosy zbyt blisko skóry, która jest nierozgrzana, włosy na szyi nawet nie zdążą wyrosnąć, a w krótkim czasie po goleniu zarośnięte są pierwszą błonką, przez którą włos się nie przebije. Stąd zaczerwienienia na skórze, wrastające w nią włosy, obrzęki, ropienia i ból twarzy. Remedium firm sprzedających pianki w sprayu i multiostrzowe maszynki to smarować twarz ich żelami łagodzącymi i nie podrażniać twarzy alkoholem. Bzdura wierutna. Wystarczy wrócić do tradycyjnego, prawidłowego golenia  i wszystko wróci do normy, nie musimy wyważać otwartych drzwi- wszystko mamy podane na tacy od naszych dziadków, pradziadków, od poprzednich pokoleń, które dążąc do perfekcji w goleniu znalazły pomysł na „ golenie idealne”.

Wszystko co można było zrobić źle zrobiono źle, dlatego należy rozpocząć pracę u podstaw i wyjaśnić od początku arkana tej sztuki i sens tradycyjnego golenia twarzy na mokro. Gwoli wyjaśnienia: na użytek tego artkułu będę używał słowa „brzytwa”, ale wiemy, że nie używamy tak zwanych „prawdziwych” brzytew tylko brzytew na żyletki zwanych „shavetkami”. Do dzieła!

Przed
Golenie u fryzjera zacząć należy od dokładnego obejrzenia twarzy klienta. Trzeba zwrócić uwagę na wszystkie nierówności twarzy, blizny, brodawki i miejsca, które mogą krwawić po zetknięciu z brzytwą. Należy dowiedzieć się czy twarz jest delikatna, zarost twardy czy na odwrót, czy są tendencje do tego, że gdzieś się goli trudniej, gdzieś boli, gdzieś bardziej krwawi.

Pierwszy ruch to założenie ręcznika pod brodę do wycierania piany z ostrza i można przygotować kompres z gorącego ręcznika na twarz.

Ciepły ręcznik
Używam ręczników jednorazowych, grubych i kilkuwarstwowych, ale można używać innego rodzaju ręczników typu frotte rozgrzanych w wyparzarce. Efekt będzie ten sam. Sprawia on, że pory w skórze otwierają się, zarost mięknie, skóra twarzy jest ciepła i cała twarz staje się być przygotowana na kolejne etapy golenia. Kompres nie musi trwać długo. Przy dość ciepłym ręczniku i dokładnym, intensywnym przykładaniu do twarzy (nie wcieraniu!) wystarczy kilkadziesiąt sekund. Pamiętać trzeba, że ręcznik może wystygnąć.

Pre shave
Produkt pre shave czyli olej lub płyn przed goleniem. To nie jest żadna fanaberia – produkty pre shave używane są od setek lat i są niezbędne zwłaszcza przy trudnym zaroście. Nawet w PRLu polskie, państwowe firmy kosmetyczne „Polleny” produkowały pre shave’y. Osobiście polecam olej, bardziej niż płyn. Olej wtarty w rozgrzaną skórę twarzy sprawi, że skóra dłużej będzie utrzymywać ciepło, a brzytwa gładko będzie ślizgać się po twarzy. Dzięki temu uniknie się zatrzymań brzytwy, a co za tym idzie zacięć.

Pędzel
Proponuję dzika lub syntetyka. Borsuk jest trochę za miękki, przez co piana bardziej rozmazuje się na twarzy niż wciera w skórę. Dzik lub syntetyk jest idealny, ale pamiętać należy o tym, żeby był raczej krótszy niż dłuższy – łatwiej wtedy nad nim zapanować i piana nie ucieka na wszystkie strony.

Pędzel nie służy do malowania jak pędzelkiem na płótnie tylko do porządnego rozprowadzenia i wtarcia piany. Pędzel działa trochę jak papier ścierny i właściwie ściera tę pierwszą błonkę naskórka, która przykrywa próbujące wyrosnąć włoski. Po drugie pędzel jest jedynym narzędziem, które w sposób dokładny dystrybuuje mydło na całej twarzy. Pędzel należy rozgrzać przed zetknięciem z mydłem. Namydlanie zacząć należy od podbródka ruchami kulistymi lewoskrętnymi do strony prawej, potem do strony lewej, następnie namydlenie szyi i pędzlem ściśniętym na wąsie.

Mydło
Nie kupujmy mydła w aerozolu. Jedyne mydła jakich można użyć, to mydła do golenia z małych manufaktur i firm rodzinnych. Nie dla snobizmu, a dlatego, że to produkty, które (w przeciwieństwie do pianek/żeli w sprayu) swoje atuty, czytaj związki chemiczne, wydobywają w momencie połączenia z gorącą wodą. Tu i teraz. Nie schowane na każdy moment, tylko przygotowywane na TEN JEDYNY moment, a to zasadnicza różnica. Piana powinna być nie za gęsta, nie za wodnista- trzeba nauczyć się rozrabiać dobrą pianę – to połowa sukcesu.

Miseczka
Porcelanowa lub metalowa. Powinna być dobrze rozgrzana, może być dwu lub jednokomorowa. Przy jednokomorowej nie ma miejsca na gorącą wodę.

Do ciepłego tygielka należy wycisnąć, wlać (w zależności od konsystencji) odrobinę mydła – są one bardzo wydajne i dobrze wymieszać kulistymi, miękkimi, ale pewnymi ruchami. Tak przygotowana twarz jest gotowa na spotkanie z brzytwą. Jak mawiali starzy mistrzowie: „Dobrze namydlone to pół ogolone”- to prawda i należy rzeczywiście dobrze przyłożyć się do przygotowania do golenia twarzy na mokro.

W trakcie
Ważna jest pozycja ciała fryzjera w trakcie wszystkich operacji podczas golenia. Jest tylko jedna, właściwa i profesjonalna pozycja golibrody to stanąć na wprost od prawej ręki klienta i nie zmieniać tej pozycji przez cały zabieg. Leworęczni stają z drugiej strony. Nie należy spacerować z brzytwą wkoło klienta – jest to nieprofesjonalne i niebezpieczne. Brzytwa jest ostrym narzędziem i o nieszczęście nietrudno. Głowa klienta na podgłówku leży swobodnie, co pozwala na nieskrępowane obracanie nią. Do tego dochodzi nasza pozycja i balans ciała oraz odpowiednio wyćwiczony nadgarstek. Dzięki temu łatwo można dotrzeć do wszystkich miejsc twarzy.

Naciąganie skóry
Skórę twarzy należy naciągać w kierunku równoległym do golenia. Nigdy prostopadle. Prostopadłe naciąganie skóry zawsze doprowadza do zacięcia. Nie należy naciągać zbyt mocno. Należy skórę wyczuć i złapać ten flow, przy którym golenie jest przyjemnością. Ważna uwaga: w każdym przypadku naciąganie skóry zdecydowane i pewne, suchymi palcami. Zawsze naciągać skórę należy w kierunku golenia. Nigdy inaczej. Zmiana tej zasady może powodować skaleczenia, wypryski, zacięcia.

Golenie
Golić należy brzytwą ustawioną nie płasko, ani nie pionowo, tylko pod kątem 45 stopni, nie przykładać zbyt mocno, nie za lekko, ale pewnie. Ważne jest prawidłowy chwyt brzytwy – można rozróżnić dwa jak w tenisie: „forehandowy” i „backhandowy”. Ważna jest praca nadgarstkiem i palcami.

Dobra technika polega też na tym, że brzytwa przykładana do twarzy MUSI być w minimalnym ruchu kiedy spotyka się ze skórą. Ważne, aby nie golić pod włos! Golenie pod włos jest za każdym razem uszkodzeniem naskórka, od czego zaczynają się m.in. problemy ze skórą. Golić trzeba z włosem, pewnymi ruchami i wtedy mężczyzna jest ogolony jak należy.

Prawdziwy mistrz nie skacze wkoło fotela tylko stoi w jednym miejscu i zmieniając swoje pochylenie i ruchy ręki /nadgarstka goli całą twarz. Golenie rozpoczyna się od oddzielenia ręką lub okładką brzytwy baczków i miejsc wrażliwych. Pierwszy ruch – prawa strona twarzy od baczka poprzez policzek do początku prawej strony podbródka. Potem prawa strony szyi od dołu z odwróconym nadgarskiem i „backhandowym” chwytem brzytwy. Kość szczęki od podbródka do siebie i wąs odwróconym chwytem do połowy. Środek wąsa – golenie do dołu chwytając nos pod górę. Lewa strona – lekki balans ciała na prawo, lekkie odchylenie głowy klienta do siebie i odwróconym „backhandowym” chwytem brzytwy golenie odbywa się od baczka w dół poprzez policzek do początku lewej strony podbródka. Szyja chwytem klasycznym pod górę zważając na to jak rosną włosy. Kość szczękowa od podbródka od siebie do ucha. Wąs do siebie chwytem „forehandowym” i podbródek rozciągając dwoma palcami do zewnątrz goli się od prawej strony do lewej. Szyja od podbródka w dół do grdyki. Skóra pod dolną wargą- staje się z prawej strony głowy klienta i bez naciagania ani napinania dolnej wargi przez klienta goli się na luźno pod górę.

Na tym powinno się skończyc golenie. Można zrobić pewne poprawki i dokładnie przyjrzeć się swojemu dziełu, ale nie powinno się golić pod włos. W przypadku wyjątkowo upartego klienta, który bardzo chce być ogolonym pod włos powinno się po pierwsze poinformować go o zagrożeniach związanych z uszkodzeniem skóry i możliwością pojawienia się wyprysków krwi na skórze, po drugie należy wszystkie czynności powtórzyć od początku czyli gorący ręcznik, pre shave, pędzel, mydło itd.

Ważne – nie wolno w żadnym przypadku golić pod włos wąsa – zawsze skutkuje to poważnym uszkodzeniem naskórka i wypryskami krwi na skórze.

Pamiętać trzeba, że golenie musi się odbyć w określonym czasie. Sam zabieg musi trwać najwyżej kilka minut, żeby mydło nie wyschło, a skóra nie ostygła.

Po goleniu

Chłodny ręcznik
Teraz dużo mówi się o gorących ręcznikach używanych po  goleniu. Natomiast pamiętać należy o tym, że to zimna woda tamuje krew, ujędrnia skórę i przywraca ją do normalnego stanu sprzed golenia. W Polsce zawsze stosowano po goleniu chłodne ręczniki lub obmycie twarzy zimną wodą. Gorący ręcznik po goleniu jest importem z krajów muzułmańskich. Oni rzeczywiście w taki sposób tam pracują, ale powoduje to większy wyciek krwi.

After shave
Preferuję produkty alkoholowe po goleniu. Moja ulubiona woda to „Przemysławka”- woda produkowana w Poznaniu od końca I wojny światowej aż do teraz. To nie produkt z czasów PRLu, tylko prawdziwa woda kolońska w dobrej cenie.

Wodę po goleniu nakłada się tylko w jeden prawidłowy, profesjonalny sposób stając z tyłu za klientem i robiąc lewą ręką dołeczek w podbródku wlewa się tam określoną ilość płynu rozprowadzając po całej twarzy. Zabieg higieniczny, odświeżający, dezynfekcyjny i ewidentnie stawiający na nogi. Można chwilę powachlować ręcznikiem i przejść do kolejnego etapu.

Balsam
Woda po goleniu może trochę wysuszać skórę. Można po niej wsmarować w twarz balsam lub krem po goleniu. Należy wykonać to delikatnie, ale energicznie.

Zakończenie
Sama usługa jest serwisem trochę szorstkim, ale bardzo lubianym przez klientów. Po takim zabiegu klient wychodzi z zakładu fryzjerskiego szczęśliwy, odświeżony. Usługa polecana na rano oraz na wieczorne wyskoki.

Ja mam mnóstwo klientów od wczesnych godzin  na golenie twarzy na mokro-  jest to idealny czas na wykonanie tej usługi. Wychodzą  śpiewająco.

Golenie na mokro twarzy i głowy to prawie zanikła w Polsce czynność. Z powodu przesądów, braku informacji, nowych przyzwyczajeń, telewizyjnych wzorców wymuskanych bohaterów z teleturniejów i zaniku nauki działu męskiego. Dokładne przyczyny degradacji fryzjerstwa męskiego podałem w artykule w jednym z ostatnich numerów „Estetica”.

W zakładach fryzjerskich potrzebujemy dobrej usługi, potrzebujemy narzędzi, a nie zabawek, potrzebujemy wiedzy, a nie zabobonów. Potrzebujemy współdziałania z tradycją i rozwijania się pod kątem zawodowym.

Nie stajemy się rzemieślnikami w momencie rozpoczęcia wykonywania zawodu – należy poznać jego historię, tradycję, symbole, patrona, mentorów, teorię, poznać techniki wykonywania poszczególnych usług, a dopiero potem rozpocząć innowację i racjonalizację w zawodzie.

Przez wiele, wiele lat byłem jedynym rzemieślnikiem w Poznaniu używającym brzytwy, mimo nagonki ze strony mediów, niewiedzy sanepidu, złego klimatu dla tej usługi trzymałem się swoich zasad.

Cieszę się, że nasze, branżowe czasopisma znajdują miejsce na dział męski.

Przywróćmy golenie twarzy na mokro, ale róbmy to dobrze, krok po kroku zgodnie z kanonem sztuki.

Przywróćmy tradycyjne rzemiosło, a pokolenia nam tego nie zapomną.

Adam Szulc golenie na mokro

https://www.facebook.com/adamszulcbarber/

fot. Mikołaj Deczew, model Wojtek, golenie Adam Szulc