W praktyce salonowej zbyt często skupiamy się wyłącznie na doborze odpowiedniego odcienia i utleniacza, pomijając to, w jakiej kondycji są włosy. Tymczasem to właśnie ich porowatość – często nierównomierna – decyduje o tym, czy pigment rozłoży się równomiernie i jak długo utrzyma się kolor.
Włosy zniszczone, rozjaśniane czy poddawane częstej stylizacji termicznej mają zaburzoną strukturę. Tam, gdzie są bardziej porowate, chłoną farbę szybciej i intensywniej. W miejscach gładszych efekt może być słabszy. Rezultat? Plamy, przebarwienia, różnice tonalne. To nie kwestia złej techniki, lecz niewyrównanego „podłoża”, na które aplikowany jest pigment.

Wyrównanie porowatości jako stały etap przygotowania
Coraz więcej fryzjerów zaczyna traktować wyrównanie porowatości jako element standardowej procedury technicznej, a nie dodatkowy „gadżet”. Przykładem takiego podejścia jest wprowadzenie do pracy tzw. korektora porowatości – specjalistycznego preparatu, który aplikuje się bezpośrednio przed koloryzacją, bez konieczności spłukiwania.
Zastosowanie takiego produktu pozwala:
- uzyskać spójne, przewidywalne rozjaśnienie nawet na trudnych partiach,
- ułatwić późniejsze tonowanie (pigment osadza się równiej i wolniej),
- ograniczyć konieczność korekt i niwelować efekt „przejść” między starą a nową koloryzacją,
- zwiększyć trwałość koloru.
Włosy są dodatkowo zmiękczone, lepiej się rozczesują, a sam proces aplikacji przebiega szybciej i z większą kontrolą.
Podejście systemowe
Kemon Uni.Color Porosity Equalizer 200 ml (korektor porowatości) to uniwersalny produkt możliwy do stosowania przed każdą koloryzacją. W połączeniu z pozostałymi produktami linii technicznej Uni.Color zadbasz o oczyszczanie skóry (chusteczki), ochronę konturu (krem), przygotowanie włosa (szampon techniczny). W przypadku kontroli utleniania (emulsja), tę dedykujemy wyłącznie koloryzacji permanentnej i ton w ton Cramer Color. Każdy z tych elementów odpowiada za konkretny etap i pozwala pracować bardziej świadomie – technicznie, nie przypadkowo
Wyrównanie porowatości to nie dodatek, tylko fundament. Jeśli zależy nam na precyzyjnym, trwałym i estetycznym efekcie – warto traktować ten krok jako standard, a nie wyjątek.































