W Europie salony fryzjerskie rozpoczynają pierwsze niepewne kroki w kierunku nowej normalności. Salony w Szwajcarii zostaną ponownie otwarte w najbliższy poniedziałek – 27 kwietnia, a następnie Austria – 2 maja i Niemcy – 4 maja.
Eddine Belaid z Zurychu opowiada o tym specjalnie dla Estetica.
Będzie to jednak dalekie od „zwykłej działalności”. Podczas gdy szwajcarscy fryzjerzy już nie mogą się doczekać nowego startu, wymagane będą maski ochronne, a także rygorystyczne kontrole higieny, zarówno na poziomie osobistym, jak i otoczenia. Właściciel salonu i stylista Eddine Belaid z Zurychu dał Estetice wgląd w to, co oznacza złagodzenie blokady w branży fryzjerskiej w Szwajcarii, a także wyraził uznanie dla Stowarzyszenia Coiffure Suisse i jego stałego wsparcia dla naszej branży: „Chciałbym bardzo podziękować stowarzyszeniu Coiffure Suisse za ich zaangażowanie, dzięki któremu będziemy mogli jako pierwsi ponownie otworzyć nasze salony ”- komentuje.
Stowarzyszenie posunęło się nawet do opracowania na swojej stronie internetowej przeglądu dostawców masek ochronnych, będą one obowiązkowe zarówno dla szwajcarskich fryzjerów, jak i klientów, kiedy salony zostaną ponownie otwarte w następny poniedziałek. Eddine informuje dalej, że każdy salon fryzjerski będzie musiał wdrożyć reklamę i złożyć dynamiczny raport higieny do szwajcarskiego stowarzyszenia Coiffure. Nie stanowi to dla niego żadnego problemu, jako odnoszący sukcesy fryzjer, który jest właścicielem trzech zakładów fryzjerskich i salonu Aveda w Zurychu i zatrudnia 12 pracowników, od lat pracuje zgodnie z najostrzejszymi zasadami i wytycznymi dotyczącymi higieny. „W zakładach fryzjerskich pracujemy o wiele bardziej profesjonalnie, a zwłaszcza przy szkoleniach, przepisy dotyczące higieny i tak są znacznie bardziej rygorystyczne”, wyjaśnia.
Jak przewidywała Estetica w ciągu ostatnich kilku tygodni, Eddine może potwierdzić, że gwałtowny wzrost liczby rezerwacji usług fryzjerskich będzie znaczący, gdy salony fryzjerskie powrócą do pracy: „Kiedy ogłoszono w tym tygodniu, że salony będą mogły zostać ponownie otwarte 27 kwietnia, otrzymaliśmy 130 rezerwacji online i kolejnych 150 przez telefon!” Zapytany, jak zamierza poradzić sobie z pośpiechem, wyjaśnił, że już musiał zatrudnić pracownika.
Aby pomieścić klientów, którzy mogą być wyjątkowo podatni na COVID-19, Eddine stworzył nawet małe miejsce odosobnienia w oddzielnym pokoju w jednym ze swoich sklepów.
„Widzę ten nowy początek jako bardzo dużą szansę dla rynku. To od każdego fryzjera zależy, jak wykorzystamy go w pełni” – podsumowuje Eddine. „Jedno jest pewne – klienci zawsze doceniali pracę, którą dla nich wykonujemy, ale może teraz zobaczą nasz zawód z nowej perspektywy, zdając sobie sprawę, jak trudne może być życie bez nas! ”
